Radio Białystok | Wiadomości | Sejmik wojewódzki udzielił zarządowi wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu
Po siedmiu godzinach debaty Zarząd Województwa Podlaskiego uzyskał od sejmiku absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Za taką uchwałą głosowało 17 radnych, przeciw było 13 z opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej Zarząd Województwa takim samym stosunkiem głosów uzyskał wotum zaufania.
Głosowali za tym radni Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 oraz radny wybrany z listy Konfederacji.
Głosowanie nad wotum zaufania dla zarządu i udzieleniem mu absolutorium za wykonanie budżetu za rok 2024 - to były główne punkty poniedziałkowej (30.06) sesji sejmiku województwa podlaskiego.
Wcześniej radni zapoznają się z raportem o stanie województwa.
O nieudzielenie absolutorium zarządowi województwa wnioskowała komisja rewizyjna sejmiku, w której większość ma opozycyjny klub PiS.
Przewodniczący komisji Artur Kosicki z PiS wśród największych zastrzeżeń wymienia m.in. opóźnienia w realizacji wielu inwestycji. Mówi także o rozroście administracji urzędu marszałkowskiego. Dodaje, że słabe jest też tempo wdrażania unijnych funduszy.
To ma być forma presji na rząd, by zapadły decyzje o otwarciu przynajmniej jednego przejścia granicznego z Białorusią w województwie podlaskim. Na poniedziałkowej (30.06) sesji sejmiku województwa podlaskiego głosowany będzie projekt specjalnego stanowiska do rządu w sprawie przywrócenia ruchu granicznego na jednym z zamkniętych przejść granicznych z Białorusią.
Podlascy radni Prawa i Sprawiedliwości chcą wyjaśnień na temat informacji, które w ostatnich dniach pojawiły się w mediach społecznościowych. Jeden z młodych mieszkańców Suwałk - Michał Kowalewski - związany z Platformą Obywatelską twierdzi, że w instytucjach podległych samorządowi województwa są zatrudniane osoby po znajomości bez względu na kompetencje.
Większość radnych sejmiku województwa podlaskiego przyjęła stanowisko w sprawie sprzeciwu wobec "paktu migracyjnego", choć nie w takiej formie, jak domagali się tego wnioskodawcy dokumentu z klubu PiS.