Radio Białystok | Wiadomości | Nowe informacje w sprawie rzekomego ataku na delegację klubu piłkarskiego FK Novi Pazar
Wszystko wskazuje na to, że w Białymstoku nie doszło do ataku na delegację klubu piłkarskiego FK Novi Pazar. Takie są pierwsze, wstępne wnioski po przejrzeniu nagrań z miejskiego monitoringu.
Serbowie przyjechali do Białegostoku na rewanżowy mecz eliminacji Ligi Konferencji z Jagiellonią. Zdaniem przyjezdnych do incydentu miało dojść w nocy w centrum Białegostoku. Gdy członkowie delegacji klubu wychodzili z lokalu, na ulicy miała ich zaatakować grupa zamaskowanych osób. Przyjezdni wrócili do lokalu i wtedy mieli wezwać policję.
Interwencję potwierdza rzecznik podlaskich policjantów mł. insp. Tomasz Krupa, który mówi, że funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z miejskich kamer.
Do tej pory nie pojawiła się żadna informacja, jakoby mogło dojść do ataku na sympatyków serbskiej drużyny. Na tym monitoringu widać osoby poruszające się, stojące w grupie, ale absolutnie nie możemy w chwili obecnej mówić o jakichkolwiek agresywnych zachowaniach z czyjejkolwiek strony - tłumaczy rzecznik.
Mł. insp. Tomasz Krupa odpiera zarzuty o wolne działanie policjantów w tej sprawie. Okazuje się bowiem, że to nie delegacja poinformowała funkcjonariuszy, a dopiero działacz serbskiego klubu.
Nie było zgłoszenia na numer alarmowy 112, a informacja została przekazana funkcjonariuszom przez działaczy serbskiego klubu. Natomiast nie jesteśmy w stanie ocenić, ile czasu upłynęło od tych pierwszych informacji, które pochodziły od Serbów będących w centrum Białegostoku, do ostatecznej informacji, która do nas dotarła. Jednak tu chciałbym zaznaczyć, że reakcja ze strony policjantów była natychmiastowa - w centrum od razu pojawiły się patrole - podkreśla mł. insp. Tomasz Krupa.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, delegacja serbskiego klubu odjechała taksówkami do hoteli. Funkcjonariusze wciąż jednak sprawdzają, czy doszło do jakiegokolwiek groźnego zdarzenia przed ich interwencją w centrum Białegostoku.